Już dawno wiadomo o leczniczych działaniach grzybów w tradycyjnej medycynie chińskiej. Ponieważ od kilku lat interesuję się wszystkimi możliwościami jak zadbać o swoje zdrowie ponieważ, jak wiadomo, mamy tylko jedno zdrowie, tak bardzo się ucieszyłam, że na rynku pojawił się grzyb
Reishi, który nazywa się grzybem długowieczności.
Coś podobnego mówi się o naszej szałwi (ucho babskie), którą w ogrodzie wprawdzie już mam, ale nie liczę tylko na nią. Myślę, że jest w porządku, aby do normalnego pożywienia, o którego pochodzeniu dzisiaj wiemy mało, dodawać produkty, które czyszczą ciało i również wzmacniają odporność.
To właśnie umieją chińskie grzyby. Teraz są wreszcie i na naszym rynku, co z pewnością zadowoli tych, którzy, podobnie jak ja, starają się, aby dla siebie i swojego zdrowia zrobić coś więcej.